Wegańsko i zdrowo!
250 g małych pieczarek
1 batat
1 marchewka
2 czerwone cebule
sól, pieprz, oliwa, ew. pieprz cayenne
1 łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
1 łyżka majeranku
Pieczarki umyć, większe przekroić na pół. Batat i marchewkę pokroić w słupki. Cebulę obrać, pokroić w ósemki. W misce wymieszać wszystkie warzywa wraz z ziołami i przyprawami.
Przełożyć do glinianych garnków, zapiekać ok 50 min w 200 st. C
Cebulę pokroić w piórka, marchewkę, pietruszkę, seler i batata w kostkę. Warzywa skropić oliwą, posolić, posypać ziołami, wyłożyć na blachę i upiec w piekarniku.
Sos:
Wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać. Rukolę polać sosem. Na rukoli ułożyć upieczone warzywa.
Bataty umyć, zawinąć w folię i upiec (ok. 60 minut w 200 stopniach).
Cebulę pokroić w półplasterki. Podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Pomidory odsączyć, pokroić w kostkę. Wystudzone bataty przekroić na pół, wydrążyć, a wydrążony środek pokroić w kostkę. Wszystko dokładnie wymieszać, dodać sól i pieprz cayenne. Napełnić skórki batatów farszem.
Zapiekać 20 minut w 170 stopniach z termoobiegiem. Bataty posypać natką pietruszki i podawać na ciepło.
Głównym składnikiem risotto, jak sama nazwa wskazuje, powinien być ryż. Dla potrzeb naszej diety zastępujemy go rozdrobnionym kalafiorem. Mam nadzieję, że danie przypadnie wam do gustu.
Cebulę, paprykę i pomidor pokroić w kostkę. Pietruszkę i lubczyk drobno posiekać, a kalafior rozdrobnić w blenderze.
W garnku o grubym dnie rozgrzać olej i dodawać kolejno cebulę, paprykę, a następnie pomidor. Na koniec dodać kalafiorowy ryż, zioła, przecier i przyprawy. Wszystko razem dusić jeszcze około 2 minut tak, by warzywa były al dente.
Nigdy nie przepadałam za guacamole, być może dlatego, że dotychczas nie miałam okazji trafić na odpowiednie. Jednak ostatnio spróbowałam je w jednej z restauracji z kuchnią kubańską i... zakochałam się od pierwszego kęsa!
Cebulę pokroić w drobną kostkę. Awokado obrać, wydrążyć. Jedno należy rozgnieść widelcem, drugie pokroić w kostkę. Pomidorki pokroić w ćwiartki lub ósemki, kolendrę posiekać. Wszystko wymieszać, dodać sól do smaku. Można dodać pieprz lub ostrą paprykę.
Uwaga: jeśli jak ja nie przepadacie za kolendrą, możecie zastąpić ją lubczykiem ogrodowym.
Zima dalej szaleje, ale nie jest ona wcale taka straszna, kiedy na stole czeka aksamitna zupa z czerwonej soczewicy. Jest niezwykle smaczna i rozgrzewająca, więc mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu i na stałe zagości na Waszych stołach.
Soczewicę wypłukać, zalać zimną wodą i gotować do miękkości. Do wywaru z ugotowaną soczewicą dodać pokrojone w kostkę cebulę i marchewkę. Gotować razem przez kilka minut, do czasu aż warzywa będą miękkie. Dodać przyprawy i mleko kokosowe, po czym jeszcze raz zagotować. Najlepiej poczekać, aż zupa lekko przestygnie, po czym zmiksować blenderem. Smacznego!
Kolejne gołąbki, tym razem z czerwonej kapusty. Mam nadzieję, że będą smakowały.
Z kapusty wyciąć głąb, zanurzyć główkę we wrzątku i gotować, oddzielając kolejne liście. Buraki umyć, zawinąć w folię i upiec w piekarniku, aż zmiękną. Po wystudzeniu obrać i pokroić w kostkę. W garnku rozgrzać olej, dodać pokrojony w półplasterki por oraz czerwoną cebulę i poddusić przez parę minut. Dodać kaszę, buraki oraz berberys, doprawić solą i pieprzem cayenne. Po kilku minutach kaszę zdjąć z ognia i zawinąć w liście kapusty, po czym ułożyć w naczyniu żaroodpornym, podlać bulionem warzywnym i zapiekać w piekarniku w temperaturze 200 stopni przez ok 40 minut.
To danie oryginalnie występuje z makaronem i wędzoną ricottą. Adaptując je do polskich warunków zastosowałam spaghetti z marchewki i wędzone tofu, które należy do produktów lekko alkalizujących. Osoby stosujące się do zasady: 80% składników zasadotwórczych i 20% zakwaszających, tofu mogą zastąpić wędzonym twarogiem. Podniesie to niewątpliwie walory smakowe i zbliży danie bardziej do oryginału. Zamiast marchewki można zastosować też cukinię.
Marchewki pokroić na spaghetti i blanszować w osolonej wodzie przez 3 - 4 minuty. Na oleju podsmażyć cebulę, dodać obrany, pokrojony w kostkę bakłażan i smażyć około 6 - 7 minut. Dodać pomidory, pietruszkę i przyprawy. Dusić przez 15 minut na wolnym ogniu.
Sos wyłożyć na warzywne spaghetti, posypać pokruszonym tofu.
Nareszcie pojawiła się dynia! Każdego roku niecierpliwie czekam na moment, kiedy zaczyna gościć na naszych stołach. Jest to warzywo bogate w witaminy i minerały, a do tego niskokaloryczne i takie dobre...! Działa odkwaszająco na organizm, dlatego nie może jej zabraknąć w diecie zasadowej.
Dynię, pokrojoną w ósemki cebulę, zioła, sól i oliwę włożyć do dużej miski i dokładnie wymieszać. Następnie przełożyć do naczynia do zapiekania. Wstawić do piekarnika, piec przez 40 minut w temperaturze 200 stopni. Smacznego!
